czwartek, 13 marca 2014

Sowa i szczypiorek

Dzisiejszy wpis będzie bardzo krótki, bo moja Młodsza Pociecha ma wyjątkowo marudny dzień i nie pozwala na siedzenie przy laptopie ;)

Obiecałam Wam "coś" dla dzieci, więc słowa dotrzymuję.

Starsza Córcia miała za zadanie ostatnio przynieść do przedszkola doniczkę i cebulkę - dymkę. W planie było sadzenie dymki, hodowla szczypiorku i akcja pokonywania niechęci dzieci do jedzenia "zielonego". Niestety przyplątało nam się choróbsko i zamiast iść do przedszkola, Córcia została z nami w domku. Postanowiłam, że mimo wszystko posadzimy cebulkę razem. W czeluściach kuchennej szafki znalazłam niewielkie doniczki, które pozostały nam po zeszłorocznym sadzeniu ziół. Wydały mi się jednak zbyt smutne, żeby rozweselić zakatarzonego Przedszkolaka - ot, zwykłe gliniane doniczki. Postanowiłam więc podziałać ;) Oto efekt:

 

Jak widać, w jednej z doniczek zasadzona już dymka :)


A te dwie doniczki chętnie znajdą Nowego Właściciela :)


Na jednej z doniczek zamieszkały dwie sówki:


 A tu nasza dymka, zanim powędrowała do przedszkolnego kącika przyrody:


I jak Wam się podobają? Może Ktoś chciałby przygarnąć pozostałe dwie doniczki?Lub jedną z nich? Gratis dorzucam dymkę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję ogromnie za każdy pozostawiony komentarz. Cenię wszystkie wypowiedzi, zarówno pozytywne, jak i krytyczne :)