niedziela, 18 maja 2014

W rytmie reggae...

Wczoraj resetowałyśmy się znów w doborowym towarzystwie Czarownic ;) Czwarta odsłona naszego sabatu odbywała się w klimacie reggae. W planach miałyśmy zakup czapek z dredami, ale niestety na planach się skończyło ;) Jak to zwykle bywa, w ostatniej chwili zorientowałam się, że kompletnie nie mam co na siebie włożyć. I o ile kwestia ciuchów szybko się rozwiązała, bo jakieś tam kolorowe koszulki się znalazły, to dodatków już żadnych nie mogłam znaleźć. Ale od czego farby ?;)
Na szczęście okazało się, że w domu posiadam parę awaryjnych zestawów do tworzenia biżuterii i w ekspresowym tempie powstało coś takiego:



Reggae party już za nami, następny sabat już niedługo w klimacie bollywood, a tymczasem zbieram się na spotkanie Mother Power :)

Bo Matki mają Moc !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję ogromnie za każdy pozostawiony komentarz. Cenię wszystkie wypowiedzi, zarówno pozytywne, jak i krytyczne :)